
Słowa mają moc, jeśli wiedzą, dokąd idą – Storytelling INACZEJ
W 1958 roku wykonano jedno z pozornie najmniej znaczących zdjęć. Przedstawiało kobietę z dzieckiem i mężem. Naszyjnik, który miała na sobie Jackie Kennedy, był zwykłą imitacją pereł kupioną za grosze w nowojorskim domu towarowym. A jednak, gdy wiele lat później wystawiono go na aukcji, osiągnął wartość ponad 200 tysięcy dolarów. Dlaczego?
Nie dlatego, że był wyjątkowy jako przedmiot. Lecz dlatego, że był nasycony historią.
Być może już zaczęłaś myśleć intensywnie nad tym co to była za historia?
Słowa działają podobnie. Pojedynczo są tylko znakami. Ale kiedy zostają opowiedziane w kontekście, z intencją i znaczeniem, zyskują moc, która może podnieść wartość każdego wystąpienia, prezentacji czy rozmowy. Tę moc nazywam StoryTalkingiem – i to o niej opowiem Ci w tym artykule.
Ale zanim zaczniemy – odpowiedz sobie szczerze:
Czy Twoje słowa zostają z ludźmi na dłużej niż Twoja prezentacja?
Czy umiesz mówić tak, żeby rozmowa nie kończyła się na sali, ale zaczynała w głowach słuchaczy?
Jeśli chcesz się tego nauczyć – jesteś w dobrym miejscu,jest spora szansa, że lektura tego artykułu pozwoli Ci pierwszy krok w tej nauce.
Czym (naprawdę) jest StoryTalking?Krótko, konkretnie, z duszą
Storytelling znasz. Bywa efektowny. Epicki. Czasem nawet teatralny. To świetne narzędzie, kiedy przemawiasz do sali pełnej ludzi. Ale w codziennym kontakcie – na spotkaniu, w rozmowie, w mailu – często się po prostu nie sprawdza. Zbyt długie. Zbyt wystylizowane. Zbyt… oderwane od kontekstu.
Dlatego powstał StoryTalking.
To nie opowiadanie historii. To rozmowa oparta na narracji. Czasem krótka anegdota. Czasem metafora, żart, ciekawostka z życia. Zawsze z intencją. Zawsze z sensem. Zawsze po coś.
„StoryTalking to świadome wykorzystanie różnorodnych narracji – nie tylko historii, lecz także anegdot, ciekawostek – podczas rozmowy czy wystąpienia, odpowiednio wpasowanych w czasie i miejscu wypowiedzi, realizujących twój określony cel.”
W StoryTalkingu nie chodzi o to, by opowiedzieć piękną historię i zejść ze sceny. Chodzi o to, żeby ta historia zaprosiła do rozmowy, refleksji, interakcji. To narzędzie komunikacji, które działa zarówno w sali szkoleniowej, jak i na zoomie z zespołem czy w elevator pitchu z inwestorem.
To więcej niż forma. To postawa.
Dlaczego filary? – Bo opowieść potrzebuje konstrukcji
Widziałeś kiedyś piękną altanę w ogrodzie? Nawet jeśli pokryta jest najładniejszymi płatkami drewna i opleciona bluszczem – bez fundamentów i belek nośnych rozpadnie się po pierwszej wichurze. Z opowieściami jest tak samo.
Jeśli nie mają solidnych podstaw – rozmywają się w powietrzu.
StoryTalking opiera się na 9 filarach – i nie jest to figura retoryczna. To realne, praktyczne zasady, które pomagają budować przekaz, który działa. Nie tylko „ładnie brzmi”, ale faktycznie wpływa na uwagę, emocje i decyzje słuchaczy.
I co najważniejsze – każdy z tych filarów możesz wdrożyć, gdy już je dobrze poznasz i opanujesz, natychmiast. Bez scenariusza. Bez reżysera. Z tym, co masz dziś.
Jest jescze 10 filar – dodatkowy, ale o nim napiszę osobno, bo tak naprawdę zaczyna powstawać automatycznie i naturalnie, gdy zaczynamy stosować inne filary.
Filar po filarze – czyli co buduje dobrą narrację w wystąpieniach
1. Miej na uwadze cel narracji
Zanim powiesz „wiesz, kiedyś miałem taką sytuację…”, zadaj sobie pytanie: dlaczego ją przywołuję?
Każda narracja coś robi. Może coś wytłumaczyć (cel poznawczy). Może poruszyć (afektywny). Może zmotywować do działania (behawioralny). Jeśli nie jesteś pewny, po co mówisz – słuchacze też tego nie zrozumieją.
Przykład ze sceny i na scenę: Mówię tę historię, żeby zasiać refleksję – nie tylko wzruszenie.
2. Pamiętaj o przesłaniu
Dobra opowieść to nie tylko „co się wydarzyło”. To też co z tego wynika.
Twoja historia nie musi kończyć się gromkim aplauzem. Ale jeśli nie zostawi po sobie żadnej myśli – zmarnujesz potencjał. Przesłanie to morał, puenta, czasem tylko ciche „aha”.
Przykład ze sceny i na scenę: Z tej historii można wyciągnąć wniosek – nie zostawiam go w domyśle.
3. Pozyskuj narracje w każdym miejscu i czasie
Nie czekaj na „wielką historię życia”. Najlepsze narracje przychodzą, gdy nie masz ich gdzie zapisać: w kolejce do lekarza, w rozmowie z dzieckiem, w wiadomości od znajomego.
Zbieraj. Zapisuj. Twórz archiwum. Z czasem będziesz widział historie tam, gdzie inni widzą tylko wydarzenia.
Przykład ze sceny i na scenę: Wczoraj, przy śniadaniu, mój pies nauczył mnie więcej o zarządzaniu niż niejeden kurs MBA.
4. Używaj różnorodnych form narracyjnych
Nie wszystko musi być „opowieścią z dreszczem”. Anegdota. Ciekawostka naukowa. Krótka analogia. Przypowieść. Żart sytuacyjny. Historia z Internetu. Dobrana do tematu i odbiorcy forma jest jak dobrze dobrany sos – nie dominuje, ale podkreśla smak.
Przykład ze sceny i na scenę: Zamiast slajdu z danymi – podaj nawet absurdalny przykład z życia, który pokazuje, o co chodzi.
5. Korzystaj ze struktur – i twórz własne
Labov mówił o pięciu elementach narracji: orientacja, komplikacja, ocena, rozwiązanie i koda. To świetna baza. Ale storytelling to nie matematyka. Czasem wystarczy: pytanie – zwrot – pointa.
Twórz własne układy. Byle działały.
Przykład ze sceny i na scenę: „Zaczęło się od pytania, którego nie zdążyłem zadać…”
6. Wzmacniaj przekaz merytoryką
Storytelling bez treści to teatr. StoryTalking z danymi, cytatem, kontekstem – to przekaz z wagą.
Nie mów tylko, że coś „działa” – pokaż dane, badania, konkret. Narracja to pojazd. Ale ładunek też się liczy.
Przykład ze sceny i na scenę: „W tej samej sytuacji 7 na 10 osób robi… dokładnie odwrotnie. I to nie przypadek. Z badań wynika…”
7. Wykorzystuj StoryTalking w autoprezentacji
Nie mów: „Mam 15 lat doświadczenia w branży HR”. Powiedz: „W 2009 roku wysłałem pierwszy mail z feedbackiem. Nie wiedziałem, że to początek drogi, która zmieni moje życie.”
Ludzie nie zapamiętują suchych faktów. Zapamiętują historie, które wyjaśniają kim jesteś i dlaczego to robisz.
Przykład ze sceny i na scenę: Opowieść, nie CV.
8. Stosuj StoryTalking w przywództwie
Lider nie motywuje przez dekrety. Motywuje przez zaufanie. A zaufanie rośnie tam, gdzie pojawia się ludzka, szczera opowieść – również o błędach, zmianie zdania, trudnościach.
Przykład ze sceny i na scenę: „Wiesz, kiedyś też się bałem powiedzieć ‘nie wiem’. I to był najlepszy dzień w moim zespole.”
9. Wprowadzaj StoryTalking do edukacji i rozwoju
Jeśli uczysz, nie ucz tylko wiedzy. Ucz myślenia. A nic nie zapala neuronów lepiej niż historia z życia.
Nie tłumacz definicji empatii. Opowiedz, kiedy twoje milczenie było ważniejsze niż tysiąc słów.
Przykład ze sceny i na scenę: „Kiedy zobaczyłem łzy ucznia, zrozumiałem, że czasem ‘nie’ znaczy ‘proszę, zrozum mnie’.”
Po co to wszystko? – StoryTalking zmienia sposób, w jaki ludzie cię słyszą
Pracowałem kiedyś z trenerem, który miał rewelacyjne slajdy i doskonałą dykcję. Problem? Po szkoleniu nikt nie pamiętał, o czym mówił. Inny – mówił prosto, z uśmiechem, z serca. Ludzie wracali do jego historii jeszcze miesiące później.
Dlaczego?
Bo opowieść to więź, nie pokaz.
Kiedy korzystasz ze StoryTalkingu, ludzie nie tylko słyszą. Oni słuchają. Reagują. Rozważają. A czasem – zaczynają mówić własnym głosem.
To nie magia. To metoda. I działa.
Opowieść to początek rozmowy
Nie potrzebujesz idealnej historii. Potrzebujesz historii, która prowadzi gdzieś dalej – do pytania, do rozmowy, do zmiany.
A jeśli chcesz stworzyć własne archiwum narracji, nauczyć się rozpoznawać momenty, które warto opowiedzieć – zapraszam Cię na moje warsztaty ze StoryTalkingu. Zbudujesz swój język, swoją opowieść i swój wpływ.
Jeśli zainteresował Cię mój autorski model i chcesz poznać szczegóły, napisz do mnie.
Mirek